Jak przygotować wystąpienie publiczne lub prezentację cz. 1: temat i cel

Mówić czy nie mówić: oto jest pytanie!

Gdzie najlepiej zacząć każde wystąpienie publiczne? W głowie. Najlepiej we własnej, jest ona bowiem najlepszym źródłem. Żeby tam jednak cokolwiek znaleźć, trzeba najpierw coś tam jakkolwiek umieścić, wrzucić, położyć. Inaczej nie ma z czego wybierać. Należy zatem chłonąć, selektywnie i nieselektywnie czytać, oglądać, rozmawiać. Namiętnie i biernie, lecz częściej w ten pierwszy sposób. To, co nam bliskie, będzie wszak najlepszym tematem i właśnie bliskość do nas samych jest najważniejsza.

Najlepiej omawiać rzeczy, które znamy, cenimy, kochamy. Budzą one namiętność w nas, więc jeśli tylko opanujemy należycie mówcze narzędzia, będziemy mogli ją przekazać dalej, zgodnie z naszymi najlepszymi intencjami.

Powiedzmy najpierw jednak, jak nie należy szukać tematu:
Nie należy go szukać tam, gdzie nam daleko intelektualnie, duchowo, psychicznie, chyba że wiąże się z to z naszym doświadczeniem. Dlaczego? Należy mówić o tym, na czym się znamy. Azymutem są: wiedza, zamiłowania i doświadczenie. I to jest piękne w wystąpieniach publicznych, że są jak sonda, która pokazuje nam, ile jest warta nasza wiedza, co osiągnęliśmy dotąd i co jeszcze możemy osiągnąć. Jeśli się na czymś nie znasz, nie mów o tym, albo powiedz wprost, że fantazjujesz. Publiczność doceni uczciwość, prawdopodobnie. A jak nie doceni, to przynajmniej będziesz w zgodzie sam ze sobą, co jest ważniejsze niż jakiekolwiek uznanie. Bo z pewnością nie o każde należy się bić. Innymi słowy: bądź wiarygodny!

No właśnie, o jakie uznanie warto walczyć? Czy tylko o takie, które jest zgodne z naszym interesem? Absolutnie nie. Interes audytorium, tych, do których mówisz, jest kluczowy. Jest to zatem drugi, tak: drugi czynnik decydujący o tym, o czym mówić. Najlepiej mówić zatem o tym, co ciekawe, ważne, niezbędne dla słuchaczy. Co dzięki Twojej prezentacji zyskają? Jak się ubogacą? Jak wzmocnisz dzięki wystąpieniu publicznemu kapitał zaufania? Ten kapitał, który sprawia, że szanujemy się nawzajem nie tylko za to, że jesteśmy, ale za to, że dajemy od siebie, nawet gdy nikt tego od nas nie wymaga.

Podsumujmy zatem: mamy to, co wiesz i na czym się znasz (lub poznasz). Następnie przykładamy do tego filtr oczekiwań audytorium. Oczywiście możemy mieć sytuację przeciwną: najpierw poznajemy oczekiwania, by potem przyłożyć do nich filtr swoich kompetencji. Co dalej?

Dalszym krokiem jest odpowiednie sformułowanie celu szczegółowego wystąpienia. Jest on konsekwencją celu ogólnego: informacyjnego, perswazyjnego lub rozrywkowego. Ten ogólny cel zazwyczaj uświadamiamy sobie, gdy wstępnie poznajemy  temat. Możemy chcieć kogoś do czegoś przekonać i możemy to zrobić: wzmacniając jego stanowisko, próbując je zmienić lub wezwać do konkretnego działania. Możemy też chcieć poinformować i możemy to zrobić: opisując, wyjaśniając, instruując. Możemy w końcu chcieć rozbawić i możemy to zrobić: na naprawdę wiele sposobów! Skoro już mamy ogólny charakter naszego wystąpienia, wróćmy do celu szczegółowego.

Cel szczegółowy to to, do czego chcemy przekonać lub o czym poinformować. Na przykład w mowie pt. „Warto czytać książki” skupiam się na sekwencji argumentów, odpowiadających na pytanie: Dlaczego warto? Bo rozwijają wyobraźnię, moralność, kompetencje analityczne. Moim celem szczegółowym jest to, by każdy ze słuchających zadeklarował, że przeczyta jedną książkę w ciągu jednego miesiąca. Czy to jest cel możliwy do osiągnięcia? Tak. Deklarację można uzyskać poprzez prośbę o podniesienie ręki na koniec wystąpienia.

Czym zatem jest sformułowanie: Warto czytać książki? Głównym przekazem, czymś, co chcę, by audytorium zapamiętało, czymś, co jest dla mnie ważne i zależy mi, by było ważne dla innych, bo wierzę, że z tego przekazu/tezy/przekonania może płynąć jeszcze więcej dobra. Nie tylko dla mnie.

I to jest kwestia najważniejsza. Najważniejsza w odpowiedzi na pytanie: Mówić czy nie mówić? Jeśli bowiem dzięki Twojemu mówieniu kapitał zaufania i dobra wzrośnie: mówić! Głośno i wyraźnie.

W następnym artykule dowiemy się więcej o głównym przekazie i dobieraniu argumentów. Zapraszam! Jeśli chcesz mieć pewność nieprzegapienia nowości, zapisz się do newslettera: www.przemyslawkutnyj.pl/newsletter

Bibliografia:

W powyższym temacie polecam wiele książek, lecz z ostatnich chyba najbardziej tę:

Komunikacja między ludźmi, S.P. Morreale, B.H. Spitzberg, J.K.Barge, Warszawa 2019

No i jak zawsze, niezmiennie: Sztuka retoryki, M. Korolko!

Chcesz otrzymywać więcej podobnych treści? Być na bieżąco? Zapisz się na newsletter poniżej:

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *