3 sprawdzone sposoby na wywoływanie emocji na scenie

Zanim odpowiemy na pytanie: Jak w ogóle wywoływać emocje?, warto odpowiedzieć na inne: Po co? No bo przecież nie chodzi o to, by epatować emocjami w oderwaniu od treści. To trochę jak z muzyką, która podczas słuchania wywołuje w nas pewien nastrój, emocje. Inne wywoła Metallica, inne Kelly Family (nie wartościuję, nie oceniam!), choć i to zależy nie tyle od zespołu, ile od repertuaru. Po co zatem? Aby zjednać sobie audytorium, aby lepiej przekonywać lub informować. Można bowiem przekonywać… bez przekonania, ale… po co.

O jakich konkretnie emocjach mowa?

Skoro wiemy, po co, pójdźmy dalej i odkryjmy, o jakie emocje chodzi. Paul Eckman na podstawie badań mimiki ustalił kilka podstawowych emocji. Są to: gniew, wstręt, strach, radość, smutek, zaskoczenie. Jego kolega Robert Plutchik dodał od siebie zaufanie i oczekiwanie oraz pogrupował je, lecz ja nie o tym, dlatego tymczasem pozostańmy przy samych emocjach. Uznajmy, że są to podstawowe emocje. Oczywiście to nie wszystkie. Możemy być radośni, a możemy być jeszcze wyżej i okazywać euforię. Pójdźmy w drugą stronę. Georg Christoph Lichtenberg powiedział: „Wiele rzeczy mnie przygnębia. Niektóre na szczęście tylko smucą”. Mamy więc kilka poziomów zniuansowania emocji i spory w tym obszarze wybór.

Jak wywoływać emocje?

Na kilka sposobów! Skoro mowa o retoryce, to powiedzmy, że są to sposoby trzy: język, głos, ciało. Oczywiście możemy także obrazem, rekwizytem, lecz skupmy się na tym, czym dysponujemy organicznie.

Mów obrazowo, aby wywoływać odpowiednie emocje

Jeśli chodzi o język, chcę zwrócić uwagę na opowieść. Opowieść to niezwykle silne narzędzie. Możemy o wielu zdarzeniach opowiedzieć w trybie relacji, a możemy też pokusić się o emocje. Pomyślmy o historii Czerwonego Kapturka. Czy przypominasz sobie, gdy słuchałeś/słuchałaś jej po raz pierwszy? Czy pamiętasz oczekiwanie na rozwój wypadków i punkt zwrotny? Czy pamiętasz związane z tą historią emocje? Nawet jeśli nie, to przyznajmy, że nieco inaczej cała ta historia wygląda w trybie sprawozdawczym: Czerwony Kapturek zawarł niewłaściwą znajomość z wilkiem. Gdy dotarł do domku babci, w którym czekał na niego ów wilk już za babcię przebrany, nie poznał go. W efekcie został zjedzony, na szczęście myśliwy pojawił się w porę, wyswobodził Czerwonego Kapturka i babcię i cała historia skończyła się szczęśliwie. No jest tu kilka słów, lecz emocji brak. Zapewni je dopiero odpowiednia struktura, obrazowe rzeczowniki i dynamiczne czasowniki, które odmalują w naszej wyobraźni prawdziwe kształty, zapachy (zmysły!). Dzięki nim pojawią się emocje, zaangażowanie, wstręt, zachwyt, cokolwiek sobie zażyczymy.

Jak? Np. tak: Wyobraź sobie plażę, gorący piasek, po którym stąpasz. Twoje stopy zagłębiają się weń, a od czasu do czasu dochodzi do nich przyjemny chłód fal zaczepiających je figlarnie. Po prawej widzisz soczystą zieleń palm, słyszysz delikatny szum liści, który powoduje uśmiech odprężenia na twojej twarzy. Słońce grzeje przyjemnie i jest Ci dobrze. Pod wieczór jednak nieustanny marsz zaczyna Cię nużyć. Chłód zmierzchu wywołuje gęsią skórkę, zieleń palm zamienia się w cienie majaczące na granatowym horyzoncie, a piękno i świetlistość oceanu w magmowaty poszum nocy. I wiesz, gdzie jesteś, i nie wiesz jednocześnie. Tak właśnie się czułem, gdy… Co mamy dzięki temu opisowi: w najlepszym razie lekką konfuzję, zmieszanie, zaniepokojenie.

Więcej informacji o storytellingu znajdziesz tu: https://przemyslawkutnyj.pl/prawie-wszystko-o-storytellingu/

Akcentuj to, co ważne, głosem

Kiedy wiemy już, co chcemy powiedzieć, bardzo istotne jest, aby powiedzieć to zrozumiale. Kluczowe są dwie sprawy: akcent logiczny i właśnie emocje. Akcent logiczny to najważniejszy z punktu widzenia treści wyraz w zdaniu. Akcentujemy go na wiele sposobów. Mamy do tego kilka narzędzi, lecz skupmy się na trzech: tempo (pauza), głośność i melodia. Możesz nimi zarządzać na scenie podczas występu. Możesz zwolnić, kiedy chcesz powiedzieć coś naprawdę ważnego; możesz to samo powiedzieć głośniej; możesz nadać całemu zdaniu melodię, która sprawi, że wszystko będzie jaśniejsze. Mamy dwa rodzaje intonacji, która to ułatwia: wznosząca i – TADAAM: opadająca. Np. Kto sieje wiatr – zbiera burzę. Pierwsza część to intonacja wznosząca, a druga opadająca. Na próbę wybierz sobie jakiekolwiek zdanie i akcentuj różne wyrazy. Zobacz, a właściwie – usłysz! – jak zmienia się znaczenie. Użyj wszystkich narzędzi jednocześnie: To jest piękne!

Twoje ciało mówi. Zawsze, a więc bądźmy spójni

Jeśli chodzi o wystąpienia publiczne i rolę mowy ciała w nich, to najważniejsze, by była spójna z przekazem werbalnym i językowym. Nie ma się tu co rozpisywać. Pamiętaj o otwartości, otwartych gestach i przede wszystkim o kontakcie wzrokowym. Bądź odważny/odważna, patrz prosto w oczy, ok. 3 sekund na osobę, jeśli to grono np. ok. 20-osobowe i jeśli czas na to pozwala. Niech emocje, które przekazujesz, będą w Twoich oczach i gestach, zgodnie z Twoim stylem. Tylko tyle i aż tyle, lecz to wystarczy. Dzięki temu będziesz bardziej wiarygodny. Wiarygodny w myśl zasady, że na scenie się nie zdobywa wiarygodności, lecz się ją tam jedynie potwierdza. Potwierdź ją mową ciała!

Podsumujmy: najważniejszy jest język oddający treść, potem głos, a na końcu mowa ciała. Co dzięki nim uzyskujemy: dzięki językowi mamy szansę pozyskać sympatię audytorium, wzbudzić zaciekawienie, entuzjazm, radość, a także smutek i uczucia niepokoju, gdy chcemy odwieść od negatywnych konsekwencji danego rozwiązania (sami dysponując lepszym). Dzięki głosowi umożliwiamy zrozumienie. Mowa ciała zaś jest jak kropka nad „i” – wzmacnia wiarygodność, co jest absolutnie kluczowe.

Arystoteles ujął całość retorycznej materii w trójkąt: patos, logos i etos. Ostatnie to Twoja wiarygodność, środkowe to treść i sens, pierwsze to emocje. Twoje emocje. Bez nich nie sposób przekonywać. Aby robić to dobrze, trzeba się dobrze czuć samemu ze sobą. Odpowiedz sobie więc na pytanie: na ile czujesz się sam ze sobą dobrze na scenie, zaplanuj pracę, która Ci w tym pomoże (wystąpienia) i do dzieła! Do ludzi! A dokładniej: do ich serc!

PS Chcących poznać zagadnienie bliżej zapraszam na najbliższe szkolenie: www.przemyslawkutnyj.pl/szkolenieotwarte

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *