Jak posługiwać się ciętą ripostą? Dlaczego ta umiejętność jest tak przydatna? W niniejszym artykule powiemy sobie o dwóch sposobach na dobrą, ciętą ripostę. Zapraszam.
Spis treści
Cięta riposta – Churchill
Pewna brytyjska parlamentarzystka rzekła do Winstona Churchilla:
- Gdybym była pańską żoną, wsypałabym panu truciznę do herbaty.
Churchill odparował błyskawicznie:
- Gdybym był pani mężem, wypiłbym ją.
Zrobiło się zabawnie. Czy jednak musiało tak być? Premier mógł wszak poczuć się urażony. Mógł się wręcz zamknąć w sobie, najlepiej w odosobnieniu i na wszelki wypadek – bez herbaty. Dlaczego tak się nie stało? Być może dlatego, że sir Winston był osobą, którą cechowała błyskotliwość konwersacyjna według wzoru: błyskotliwość równa się inteligencja minus emocje. Te ostatnie bowiem na pewno nie przeszkodziły mu w odpowiedzi. Zazwyczaj jednak nam przeszkadzają. Nie bez powodu funkcjonują w języku zwroty takie jak dotknąć do żywego czy też poczuć się dotkniętym. Przeważnie właśnie słowem (bo przecież nie widelcem). Jesteśmy czuli na swoim punkcie. Balon naszego ego zadziwiająco łatwo przebić. Czy jednak nie mając talentów Churchilla i jemu podobnych gigantów, jesteśmy bezbronni? Nie. Tę umiejętność, jak każdą można ćwiczyć. Pytanie tylko jak?
Jak ćwiczyć cięte riposty?
Może nie trzeba szlacheckiego urodzenia ani tytułów, by się bronić. Skutecznie pokazuje to riposta pewnego wieśniaka. Król Ludwik XIV, kiedy objeżdżał swój kraj, ujrzał swojego sobowtóra – wieśniaka właśnie – i zapytał zdziwiony:
- Czy twoja matka aby nie służyła kiedyś na królewskim dworze?
Otrzymał odpowiedź:
- Nie wasza miłość, ale mój ojciec służył swego czasu.
Według mnie pierwszym sposobem na trening ciętej riposty jest improwizacja teatralna, a dokładnie ćwiczenie mięśnia zgody. Często, gdy dzieje się coś nieoczekiwanego, stawiamy opór mniej lub bardziej mentalny. Zwłaszcza jeśli zostaniemy w jakiś sposób dotknięci czyimiś słowami. Nie godzimy się na to. Mówimy wtedy sami do siebie: Jak on mógł coś takiego powiedzieć? Chodzi o to, by zgodzić się na to, co do nas przychodzi i budować na tym naszą odpowiedź. Pomaga w tym proste ćwiczenie w parach. Może ono wyglądać następująco. Powiedzmy, że podchodzisz do kolegi, który jeszcze nie wie, z czym doń przychodzisz i mówisz:
- Ulrichu von Jungingen, ta bitwa jest chyba przegrana.
Twój kolega akceptuje rolę i dodaje coś od siebie:
- Wierny żołnierzu, poszukajmy innej miejscowości, gdzie Polacy spuszczą nam łomot jeszcze raz.
Ty akceptujesz swoją funkcję, bo właśnie zostałeś wiernym żołnierzem i też budujesz na tym coś od siebie:
- Świetnie! Oto mapa z listą lokalizacji w okolicach Grunwaldu, gdzie Polacy z pewnością spuszczą nam łomot niemiłosiernie.
- Świetnie. Oto mapa z listą lokalizacji w okolicach Grunwaldu.
Sęk w tym, by nie zastanawiać się za długo nad swoimi odpowiedziami. Wszystko powinno przebiegać płynnie. Należy po prostu działać szybko. Poddać się swojej intuicji i czekać na to, co przyniesie owa intuicja. Clue zabawy to wzajemna akceptacja zaskoczeń. Polega to na tym, by właśnie tworzyć, na tym, z czym ktoś do nas przychodzi. Wzmocnisz w ten sposób swój mięsień zgody. Da Ci to większy luz i większy spokój w realnym życiu. Jest to również doskonałe narzędzie do ćwiczenia reakcji w trudnych sytuacjach podczas szkoleń i wykładów, podczas w ogóle wszelakich wystąpień publicznych.
Cięte riposty – obserwacja
Kolejnym sposobem na ćwiczenie dobrej riposty jest obserwacja. Uważne słuchanie i podglądanie dobrych ripost innych osób. Nie tylko jednak o riposty chodzi. Same riposty cechują przede wszystkim szybkość, pomysłowość i element zaskoczenia. Ten ostatni jednak charakterystyczny jest nie tylko dla ripost. Dlatego zachęcam zwłaszcza do tego, by przyglądać się, obserwować, czytać celne aforyzmy, przewrotne sformułowania ludzi, których cechuje po prostu jakiś taki rodzaj niezwykłej spostrzegawczości, dzięki któremu dostrzegamy w rzeczywistości elementy, które do tej pory były dla nas niewidoczne. Co mam na myśli? Spójrzmy, chociażby na Myśli nieuczesane Stanisława Jerzego Leca:
- Bądź altruistą. Szanuj egoizm drugich.
- Sumienie miał czyste. Nieużywane.
- Czy człowiek nieumiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
Przewrotność tych sformułowań kryje w sobie pewną spostrzegawczość, dodatkową wrażliwość, dzięki której dostrzegamy w rzeczywistości elementy do tej pory ukryte. Gdy zatem przytrafi się nam przytyk, zwłaszcza autorstwa osoby, którą lubimy nieco mniej, pamiętajmy: dystans i zaskoczenie. Dystans pomogą nam uformować ćwiczenia z improwizacji, a zaskoczenie – obserwacja i analiza ciekawych, interesujących ripost, lecz także aforyzmów, jak na przykład tych Stanisława Jerzego Leca. Polecam także Forda i wielu, wielu innych. Tymczasem w tym artykule to już wszystko. Jeśli poszukujesz innych przydatnych porad związanych z ciętą ripostą bądź wystąpieniami publicznymi, zachęcam Cię do zapoznania się z pełną ofertą na mojej stronie oraz do zakupu mojego szkolenia z wystąpień i prezentacji.
Sprawdź moje usługi